W nocy z poniedziałku na wtorek w gdańskiej dzielnicy Przeróbka wybuchł pożar, który objął zabytkową halę kolejową przy ul. Siennickiej. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, a chmura gęstego dymu była widoczna z wielu części miasta. Strażacy walczyli z żywiołem przez wiele godzin. Ewakuowano 60 osób z pobliskich budynków, a mieszkańców ostrzegano przed wychodzeniem na zewnątrz.
Pierwsze zgłoszenia i szybka reakcja służb
Pożar został zgłoszony około godziny 22:30. Na miejscu niemal natychmiast zjawiły się pierwsze zastępy straży pożarnej, a w miarę narastania zagrożenia do akcji zadysponowano kolejne jednostki. W sumie w akcji gaśniczej brało udział ponad 20 zastępów straży pożarnej. Jak informują służby, pożar był na tyle rozległy, że niezbędna była ewakuacja mieszkańców z sąsiednich budynków.
– Po dotarciu na miejsce zastaliśmy płomienie, które sięgały już konstrukcji dachu – relacjonował jeden ze strażaków.
Zabytkowa hala kolejowa niemal całkowicie strawiona
Ogień wybuchł w jednym z obiektów dawnej infrastruktury kolejowej, który przez lata pełnił funkcje przemysłowe. Niestety, ze względu na łatwopalne materiały i konstrukcję obiektu, znaczna część hali uległa zniszczeniu. Dach niemal całkowicie się zawalił. Eksperci oceniają, że budynek prawdopodobnie nie będzie nadawał się do odbudowy w pierwotnym stanie.
Wstępne straty są szacowane na kilka milionów złotych, choć dokładna wartość zostanie ustalona po pełnym przeglądzie miejsca zdarzenia.

Dym nad Gdańskiem i ostrzeżenia dla mieszkańców
Ogień w hali generował ogromne ilości dymu, który był widoczny nawet z odległych dzielnic, takich jak Śródmieście czy Wrzeszcz. Władze miasta i straż pożarna apelowały do mieszkańców, by zamykali okna i unikali wychodzenia na zewnątrz, zwłaszcza osoby z problemami oddechowymi.
W mediach społecznościowych szybko zaczęły pojawiać się zdjęcia i nagrania płomieni oraz dymu. Wiele osób komentowało, że pożar wyglądał jak scena z filmu katastroficznego.
Przyczyna pożaru nadal nieznana
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Biegli z zakresu pożarnictwa przystąpią do szczegółowych badań zaraz po zakończeniu działań gaśniczych. Śledztwo ma również wyjaśnić, czy w chwili wybuchu pożaru ktoś przebywał w hali i czy mogło dojść do podpalenia.
Ewakuowani mogą wrócić do domów
Według informacji podanych przez straż pożarną, 60 ewakuowanych mieszkańców bezpiecznie opuściło teren zagrożenia, a obecnie trwa ocena, czy mogą już powrócić do swoich domów. Na razie nie ma doniesień o ofiarach ani poszkodowanych, choć akcja ratunkowa była wymagająca.
Miasto obiecuje pomoc
Władze Gdańska wyraziły współczucie dla mieszkańców, których dotknęła sytuacja. Zapewniono, że każda osoba poszkodowana w wyniku pożaru może liczyć na wsparcie. – Trwają ustalenia dotyczące skali strat i tego, jakie działania powinniśmy podjąć, by wesprzeć ewakuowanych mieszkańców – powiedział przedstawiciel Urzędu Miasta.
Pożar zabytkowej hali na Przeróbce to jedno z największych tego typu zdarzeń w ostatnich latach w Gdańsku. Wciąż pozostaje wiele pytań dotyczących przyczyn i konsekwencji tego zdarzenia, które najprawdopodobniej wpłynie na przyszłość tego historycznego miejsca.

0kx1r0